Kolejny post o moich tegorocznych wakacjach w Chorwacji. Z racji tego, że wakacji w tym państwie, albo chociaż w mieście w którym byłam, nie mogę zaliczyć do tanich, ponieważ niestety mój portfel ubolewał bardzo, jednak widoki chyba zaspokoiły ten ból.
W poprzednich postach pisałam o tym, że zrobię osoby post o restauracjach, które polecam. Jestem zdania, że lepiej iść tam gdzie ma się jakąś pewność, że jedzenie jest dobre, no chyba, że lubicie testować restauracje i nie zawsze dobrze zjeść. Ja do takich osób nie należę dlatego jedyne czym się mogłam sugerować to ilością gości w restauracji.
Na pierwszym miejscu jest to restauracja Libertas. Zakochana byłam chyba od pierwszego wejrzenia. Jak poszliśmy tam raz to później obiady i kolacje jedliśmy prawie codziennie. Polecam zupę pomidorową! Jadąc do Chorwacji koniecznie musicie ją spróbować. Wszystkie dania jakie były z kurczakiem to oczywiście zamówiliśmy, a najbardziej przypadł mi do gustu filet z kurczaka z sosem alla Gorgonzolla. Lasange to raj dla podniebienia. Przepyszna pizza i tortellinii z białym serem i sosem pomidorowym. Jak przypomina mi się ten smak to mam ochotę tam wrócić.
Sunshine to restauracja, która zajmuje u mnie drugie miejsce. Bardzo dobre zupy, pizza, spagetti carbonara mniam!
La strada to nie restauracja a coś w stylu McDonald. Smaczne burgery z frytkami i coca cola i od razu ostrzegam, ze bardziej opłacany jest cały zestaw. Niestety nie mam zrobionego zdjęcia tych smakowitych burgerów.. La strada znajduje się najbliżej portu.
Bum Bay to restauracja z dobrymi cenami i dobrymi obiadami. Polecam zupę pomidorową, pizze i dania z kurczakiem. Oczywiście zdjęć nie robiłam, również..
W poprzednim poście opisywałam rejs statkiem na dwie wyspy. Opisywałam piękną plażę Bol a na niej koniecznie musicie zjeść w budce Surf 'n' Fires! Nuggetsy z frytkami i dwa sosy czosnkowy i pomidorowy.
Podsumowując, jeśli nie chcecie przepłacać to wybierajcie restauracje przy plaży, bo zbliżając się do portu ceny idą znacząco w górę. Mam nadzieję, że post będzie w choć trochę przydatny dla osób, które za rok planują podobne wakacje. Pozdrawiam!
Mniam! Jadłam podobny makaron w Pradze! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis! :)
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
Jeju wszystko wygląda smakowicie! ;-) W następna wakacje planujemy pojechać do Chorwacji ;-)
OdpowiedzUsuń