29 października 2016

KOLEJNY DZIEŃ NA STAJNI

Wczorajszy dzień był chyba najwspanialszym dniem jakich nie miałam w ostatnim czasie. Do dziś zostało mi mnóstwo energii i na kilometr widać jaka jestem szczęśliwa. Już mówię o co chodzi! Koń Dyzio, którym opiekuję się przez ostatni czas był przeze mnie dość zaniedbany a to dlatego, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni mało byłam na stajni, a to choroba, praca, pogoda. Jest to koń z duża energią, ale troszkę osiołkowaty, trochę małe dziecko, dlatego czasem są dni, że trzeba dużo cierpliwości by osiągnąć zamierzony cel. Wczoraj mój wspaniały przeszedł samego siebie! Od początku aż do samego końca był skupiony na mnie, zero rozpraszania. Robił wszystko tak pięknie, że dalej do mnie nie dociera ile konie są w stanie nauczyć się w ciągu krótkiego czasu. Jestem z niego tak ogromnie dumna! Osoby, które jeżdżą konno na pewno doskonale mnie zrozumieją! 

Na dniach mam w planach nagranie vloga ze stajni, więc mam nadzieję, że będziecie miały ochotę oglądnąć. Oraz szykuje się mały konkurs! Do zobaczenia! 



3 komentarze:

  1. Czekam na vloga ;) Na pewno będzie to pozytywny film.

    Pozdrawiam
    jagodowasztuka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny konik :)
    Zapraszam do mnie http://wakeupandliveintensely.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny konik :)
    Zapraszam do mnie http://wakeupandliveintensely.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze !! :)